piątek, 2 lutego 2018

I presepi lucani, czyli w Materze na wystawie lokalnych szopek

Mój mały zimowy wypad do Apulii nie mógł oczywiście odbyć się bez odwiedzenia Matery. Atrakcji nie brakło: poza zwyczajową przechadzką po sassi (murgie wyglądają jednak lepiej wypalone letnim słońcem) całkiem przypadkiem trafiłam na pierwszą edycję Sassi divini (znaczy podegustowałam sobie winek^^). Z wcześniej zaplanowanych rzeczy natomiast zwiedziłam okołoświąteczną wystawę słynnych szopek lukańskich* (jedna z takich szopek robiła w tym roku  furorę we Florencji). Potwierdza ona to, co pisałam w poprzednim poście - iż Włosi potrafią być niezwykle artystycznie kreatywni:)

 
 
 
 
 
 

Szczególną atrakcją wystawy była szopka z lodu.


Ze zrozumiałych względów trudno ją było uwiecznić, ale spróbowałam nakręcić małe nagranie pokazujące, jak zmieniały się podświetlające szopkę kolory:



*lukański to przymiotnik od  Lukanii, czyli dawnej nazwy Bazylikaty (rodowici mieszkańcy często preferują wciąż tę nazwę - zresztą i brzmi lepiej niż... bazylikacki?? :P)

środa, 24 stycznia 2018

Puglia natalizia, czyli świąteczne Locorotondo i Cisternino

Karnawał się kończy, najwyższa więc  chyba pora na moją relację z pierwszej w moim życiu zimowej (okołobożonarodzeniowej) wizyty w  Italii - konkretnie to w ukochanej Apulii oczywiście. 

 

Bajeczne świąteczne klimaty w Locorotondo

 

 
Nie brak oczywiście i okołomikołajowych akcentów... 
..choć, jak wiadomo, w Italii prezenty rozdaje raczej Befana ;) (i 6 stycznia, kiedy to tam byłam)  
 
 
 

Międzykulturowe gwiazdkowe szaleństwo w Cisternino

 

Prawdziwa świąteczna dekoracyjna follia czekała na mnie jednak dopiero w niewidzianym nigdy wcześniej malutkim Cisternino:) Przede wszystkim cudowna 'międzynarodowa' uliczka z drzewkami świątecznymi ozdobionymi elementami charakterystycznymi dla różnych krajów świata:

 
 
 

Właściciele okolicznych sklepików nie byli gorsi w swej pomysłowości 'tematycznej^^

 (po lewo drzewko sklepu z odzieżą, po prawo baru ;))


Na zakończenie jakże włoskie przesłanie z doniczki drzewka innego punktu gastronomicznego:

Nie można dobrze myśleć,
dobrze kochać, 
dobrze spać,
jeśli się dobrze nie zjadło ;)

Czego i sobie i wszystkim czytającym notkę życzę!