Jakiś czas temu pisałam, żeby w drodze do Alberobello nie przegapić wcześniejszych Grotte di Castellana. Teraz okazuje się, iż także za stacją od słynnych trulli znajdują się mniej popularne, a moim zdaniem ciekawsze miejscowości. Na zwiedzenie w ostatniej chwili Locorotondo i Martina Franca (stacja końcowa pociągu 'do Alberobello') naprowadził mnie wspominany już w poprzednim poście Lonely Planet. Pięć najpiękniejszych centro storico w Puglii to jego zdaniem: Lecce, Ostuni, Vieste i właśnie dwie miejscowości, o których będzie dzisiaj. Musiałam sprawdzić, czy mają rację. Mają. Zobaczcie sami :)
Na początek centro storico ciut większej (niecałe 50 tys mieszkańców) Martiny Franki:
|
Brama miejska... (przed zjednoczeniem Włoch Martina była całkowicie otoczona murami miejskimi) |
|
Ryneczek...czyli Piazza Plebiscito i poniżej Basilica di San Martino |
Piękne, prawda? Myślałam, że po tych widokach 14-tysięczne
Locorotondo (słynne już w średniowieczu ze swych winnic) mnie już niczym nie zachwyci. Myliłam się:) Niby to samo: dużo bieli, zieleni, kwiatów.. ale wciąż urzeka :)
W takim miejscu mieszkać, po takim spacerować codziennie... Marzenia...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz