Kolejna wyprawa wzdłuż wybrzeża - tym razem jeszcze bardziej na południe (znaczy poniżej Bari). Do obu miasteczek można spokojnie dojechać włoskimi kolejami (czyli Trenitalią).
Zaczęłam od 50-tysięcznego Monopoli, rybackiego miasteczka, którego strategiczne położenie sprawiło, iż interesowali się nim kiedyś Rzymianie, Bizantyjczycy czy Normandowie. Dziś to spokojne, urocze miejsce, idealne na spokojne spacery portowym wybrzeżem czy błądzenie po krętych, wąskich uliczkach starówki.
|
Miejscowe Duomo.. |
Zamek...
|
Wybrzeże... |
|
Port.. |
I dużo 'zwykłej' włoskiej atmosfery...
|
Piazza Garibaldi, czyli centrum miasta |
Wieczorne Monopoli...
Wyjechałam zauroczona, ale następnego dnia trzykrotnie mniejsze Polignano a Mare, podbiło moje serce jeszcze bardziej:) Bajeczne klify i skaliste wybrzeże to znaki rozpoznawcze tego miejsca. Starczy zaledwie kilka minut z dworca piechotą, żeby zobaczyć takie oto widoki:
|
Część starorzymskiej Via Traiana.. |
Byłam też świadkiem małego happeningu na pomniku urodzonego tu
Domenico Modugno (to ten od
Volare:D)
Na pewno jeszcze wrócę do Polignano!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz