Ostatnio zaczęłam słuchać włoskiego radia online i zawdzięczam mu dużo muzycznych odkryć. Znaczy Tommaso Paradiso (ex-wokalistę Thegiornalisti) niby już kojarzyłam i wcześniej, ale nie na miarę chęci replayowania czy tłumaczenia. Ale Magari no nie chce się ode mnie odkleić:P Chyba pasuje do mojego jesiennego nastroju...
Jadę wolno
I tak nie chcę tam dotrzeć.
A jeśli i hamulec się zmęczy,
zrozumiesz.
Pod wrześniowym niebem,
tym, które ty tak lubisz,
I tak nie chcę tam dotrzeć.
A jeśli i hamulec się zmęczy,
zrozumiesz.
Pod wrześniowym niebem,
tym, które ty tak lubisz,
ruszyć gdzieś w trasę
na weekend.
Liście, droga
Dwa motory, które migają mi światłami
I chatka nad rzeką
Z przyjaciółmi na barce z rowerami
Zabrałaś gwiazdy
Noce, gdy krążę nie śpiąc,
Liście, droga
Dwa motory, które migają mi światłami
I chatka nad rzeką
Z przyjaciółmi na barce z rowerami
Zabrałaś gwiazdy
Noce, gdy krążę nie śpiąc,
Moje sny na jawie,
To, co ci napisałem,
A skoro już o tym mowa
To weź też tę piosenkę
Podczas, gdy ja piję colę na autogrillu
Z głośnością na full, żeby nie zasnąć.
I małym kacem, żeby poczuć się lepiej.
I nie mów mi, że obudzisz się w poniedziałek.
Bez bałaganu w piersiach,
bałaganu w łóżku.
Ostatnia paczka, a potem może przestanę,
A może nie
Chciałbym po prostu na chwilę przestać myśleć,
Zatracić się w popowej piosence,
Tak, zatracić się tak bez celu
W powolnym tańcu
Liście, droga
Twoja zraniona matka
Zabrałaś gwiazdy
Noce,
Więc równie dobrze
To, co ci napisałem,
A skoro już o tym mowa
To weź też tę piosenkę
Podczas, gdy ja piję colę na autogrillu
Z głośnością na full, żeby nie zasnąć.
I małym kacem, żeby poczuć się lepiej.
I nie mów mi, że obudzisz się w poniedziałek.
Bez bałaganu w piersiach,
bałaganu w łóżku.
Ostatnia paczka, a potem może przestanę,
A może nie
Chciałbym po prostu na chwilę przestać myśleć,
Zatracić się w popowej piosence,
Tak, zatracić się tak bez celu
W powolnym tańcu
Liście, droga
Twoja zraniona matka
Zabrałaś gwiazdy
Noce,
Więc równie dobrze
Możesz wziąć też tę piosenkę
Podczas, gdy ja piję colę na autogrillu
Z głośnością na full, żeby nie zasnąć.
I małym kacem, żeby poczuć się lepiej.
I nie mów mi, że obudzisz się w poniedziałek.
Bez bałaganu w piersiach,
bałaganu w łóżku
Ostatnia paczka, a potem może przestanę,
A może nie
Może to tylko zła pogoda,
A może nie
Może to tylko zła pogoda.
Więc weź po prostu tę piosenkę
Podczas, gdy ja piję colę na autogrillu
Z głośnością na full, żeby nie zasnąć.
I małym kacem, żeby poczuć się lepiej.
I nie mów mi, że obudzisz się w poniedziałek.
Bez bałaganu w piersiach,
bałaganu w łóżku.
Ostatnia paczka, a potem może przestanę,
A może nie
Może to tylko zła pogoda,
Może to tylko zła pogoda.
Więc weź po prostu tę piosenkę
Podczas, gdy ja piję colę na autogrillu
Z głośnością na full, żeby nie zasnąć.
I małym kacem, żeby poczuć się lepiej.
I nie mów mi, że obudzisz się w poniedziałek.
Bez bałaganu w piersiach,
bałaganu w łóżku.
Ostatnia paczka, a potem może przestanę,
A może nie
Może to tylko zła pogoda,
A może nie.
Może to tylko zła pogoda.
Jutro pojawi się słońce,
Jutro pojawi się słońce
Może to tylko zła pogoda.
Jutro pojawi się słońce,
Jutro pojawi się słońce
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz